Kto z Was obawia się iglastych świec zapachowych? Śmiało, ręka w górę! :) Taaak, spore grono osób obawia się, że zielona, iglasta świeca będzie wprowadzała do domu typowo toaletowy klimat. A gdybym powiedziała Wam, że jest jeden taki zapach, dzięki któremu polubicie choinkowe zapachy? Porozmawiajmy dziś o takiej kompozycji - przed Wami "Tree Farm estival" od Yankee Candle.
Poczuj świąteczny nastrój z rodziną i przyjaciółmi, gdy kuszące zapachy sosny, wetywerii i gardenii mieszają się z oczekiwaniem w powietrzu. Poczuj atmosferę Świąt przy nowo wybranej choince.
Nuty górne: Sosna, liść fiołka
Nuty środkowe: Cedr, gardenia, magnolia
Nuty dolne: Wetyweria, drzewo sandałowe, piżmo
Jak już wspomniałam na początku - zapachy, które mają przypominać nam aromat leśny czy choinkowy, niestety są skreślane przez wiele osób, które palą świece. Och, sama przez długi czas należałam do tych osób, a to dlatego, że kiedyś trafiłam na zapach tak toaletowy, że nijak nie dało się tego wąchać i palić. Ale, ale! Yankee Candle swoim zapachem Tree Farm Festival przepięknie odczarował kibelkową klątwę choinkowych zapachów. Ten zapach to magia!
"Tree Farm Festival" Yankee Candle to zapach wielowymiarowy i niezwykle złożony. Aromat sosny jest tylko wykończeniem perfumeryjnego, ciepłego i z lekka słodkawego zapachu. Drzewo sandałowe i piżmo sprawiają, że zapach otula niczym najprzyjemniejszy sweter w zimową porę, gardenia i magnolia ukwiecają zapach, który staje się bardziej kobiecy i perfumeryjny. Cedr i sosna to taka kropka nad "i". Zapach staje się pełny, złożony, nieoczywisty ale jakże piękny i otulający!
Gdybym miała opisać to oczami wyobraźni... Wiecie jak to widzę? Piękna kobieta w kaszmirowym swetrze ubiera żywą choinkę. Otulający zapach kobiecych, słodko-kwiatowych perfum łączy się z ciepłym kaszmirem i zapachem świeżo ściętej choinki. Dawno nie paliłam tak udanej, iglastej kompozycji! Mój dom stał się dzięki niej niezwykle magiczny, przytulny i przepięknie świąteczny, bowiem temu zapachowi świątecznego aromatu odmówić nie można!
Na sucho nie powala... Od razu mówię! Na sucho miałam takie mieszane uczucia. Ale gdy tylko odpaliłam sampler... PRZEPADŁAM. Dajcie szansę tej kompozycji. Tree Farm Festival od Yankee Candle na to zasługuje! Zwłaszcza, że moc samplera palonego tradycyjnie (tym razem nie kroiłam go na kawałki, spaliłam go w świeczniku) daje czadu. Taki niepozorny sampler uwolnił swój aromat i wypełnił zapachem całą powierzchnię parteru w moim domu. Nawet zaczął nieśmiało wdrapywać się na piętro! Taki z niego pachnący gagatek!
Dajcie mu szansę a nie pożałujecie. I gwarantuję, że przekonacie się do choinkowych kompozycji! :)
Piękne zdjęcia! Kocham świece :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://artidotum.blogspot.com
Wyjątkowo zapachu choinki nie lubię
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zaintrygowałaś mnie tym zapachem. Chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMoże to będzie moja nowa choinka w tym roku. Bo obecna kolekcja Q4 2022 to dla mnie masakra
OdpowiedzUsuńaż mam ochotę ja kupić od razu
OdpowiedzUsuń