"A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?" Znacie to?;) Czasem miewam takie dni, gdzie jedynym moim marzeniem jest wyrwać się gdzieś daleko, daleko stąd. Czemu by nie przenieść się tak chociaż "zapachowo"? Zapraszam Was na wspólną podróż z zapachem Kringle Candle "Far, Far Away".
KRINGLE CANDLE "FAR, FAR AWAY" - Opis Producenta, Nuty Zapachowe
"Daleko daleko stąd..możesz już dzisiaj uciec myślami gdzieś daleko przy tym kojącym zmysły zapachu.Pozwól sobie na chwilę odetchnienia wycisz myśli i ciesz się aromatem, który skrywa w sobie czyste promienie słońca ,świeże powietrze, lekkie cytrusowe aromaty i piękne tajemnicze nuty egzotycznego drewna. "
pomarańcza, petitgrain (olejek destylowany z liści drzewa pomarańczowego), rozmaryn, szałwia, mech dębowy, drzewo różane, wetyweria
ETYKIETA
Długo czaiłam się na ten zapach. Nie będę ukrywać - etykieta zdobiąca świecę strasznie mnie porwała. Przepiękna, utrzymana w ciepłym klimacie sepii. Zachodzące za pagórkami słońce, samolot jednośmigłowy w tle i przystojniak idący przodem przez piękną łąkę trzymając swoją wybrankę za rękę. Czyż nie wygląda to magicznie? Oczami wyobraźni widzę jak owy przystojniak zabiera swoją partnerkę na romantyczny przelot samolotem ku zachodzącemu słońcu. Swoją drogą - zdjęcia tego typu były swego czasu bardzo popularne na Instagramie, zawsze mi się podobały bo miały w sobie coś magicznego jednakże osobiście nigdy nie zrobiłam tego typu zdjęcia ;) Co nie zmienia faktu, że takie zdjęcia podobają mi się do tej pory :)
ZAPACH, MOC
Myślę, że to część na którą większość z Was czeka. Jak wiecie - jestem fanką świeżych zapachów, owocowych i jedzeniowych i jakoś nie po drodze mi z męskimi zapachami w świecach. Skuszona pozytywnymi opiniami kupiłam Day Light i zakochałam się od pierwszego powąchania (co ostatecznie skłoniło mnie do zakupu dużej świecy).
Far, Far Away to dla mnie bardzo złożony (acz nie jednoznaczny) i piękny zapach. Jest świeży, delikatnie owocowy (nuta pomarańczy majaczy w tle) i przede wszystkim męski. To zapach przystojnego mężczyzny który idzie obok nas po rozgrzanej słońcem łące, a jego perfumy docierają do naszych nozdrzy przy powiewie letniego, ciepłego wiatru. Świeżość, delikatność, odrobina słodyczy i wytrawności zarazem. Urzekająco piękny!
Jeśli chodzi o moc świecy - powiedziałabym że jest raczej średnia. Świeca tworzy subtelne tło, nie wybija się na pierwszy plan, nie migruje do innych pomieszczeń.
Ciekawa jestem, czy dalibyście się porwać na taką wycieczkę samolotem daleko, daleko stąd ku zachodzącemu słońcu? :)
Jeśli jednak wolicie pozostać w zaciszu domowym przenosząc się jedynie zapachem - mam dla Was super nowinę. Na stronie www.kringle.pl Far, Far Away w średnim słoiku jest teraz 25 % tańszy :) Aż żal nie brać! :)
Etykieta podobała mi się od samego początku, ten zapach przystojnego mężczyzny mnie przekonuje 😊
OdpowiedzUsuńO kurczę, swoją recenzja mnie zachęciłaś,do tej świecy 😉
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię takie świece ,na tą też się skuszę 😀
Przy okazji gratuluję nowej domeny 😃
Pozdrawiam
Lili
Muszę kupić chociaż Daylight. Wstyd się przyznać, ale do tej pory omijalam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie świeczki! *.*
OdpowiedzUsuńEtykieta kusi, ale zapachu osobiście nie znam. Muszę go powąchać.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńuuuu niuchałabym!
OdpowiedzUsuń