Naturalne #1 Yves Rocher - czyli jak być bliżej natury!

Cześć!

W końcu nadszedł ten dzień, w którym mogę przedstawić Wam moją najnowszą serię na blogu! Jestem bardzo podekscytowana ale i też troszkę zestresowana tym, jak na nią zareagujecie :)

Mam nadzieję, że przyjmiecie ciepło tę serię! :)

Zdrowy tryb życia, ekologiczne produkty, kosmetyki do makijażu i pielęgnacji wytwarzane z naturalnych i ekologicznych składników - chyba nie ma wśród nas osoby, która chociażby nie spróbowała jednej z tych wymienionych rzeczy czy to idąc za "trendem" eko czy też z własnej woli, dla własnego lepszego samopoczucia. Ja należę do tej grupy, które chcą zrobić coś dla siebie. Oprócz zdrowej diety i trybu życia bogatego w aktywność fizyczną, zaczęłam interesować się tematem EKO w kosmetykach - pielęgnacyjnych i w kolorówce. Znajdując kilka na prawdę świetnych produktów, pomyślałam sobie "Kurczę, z tego może powstać całkiem fajna seria na blogu!" Bo niby dlaczego nie miałabym podzielić się z Wami produktami, które są:

                                                                    ✓      naturalne
                                                                    ✓     bardzo dobre jakościowo
                                                                    ✓     najczęściej przystępne cenowo
                                                                    ✓     świetnie robią swoją robotę! 

Nie mogłabym się z Wami tym nie podzielić! :) Dlatego też ruszam z pierwszym wpisem z serii "Naturalne". Wpisy będą poświęcone nie tylko pielęgnacji - znajdzie się też tutaj Naturalna KOLORÓWKA, tak więc seria jest prosta - Naturalne Kosmetyki - to będę Wam przedstawiać.

Znacie Yves Rocher? To francuska firma kosmetyczna zajmująca się produkcją naturalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała. Oprócz tych kosmetyków, firma ma również w swojej ofercie linię zapachową. Marka działa w taki sposób, aby być jak najbardziej przyjazna naturze.
Dlatego jest godna polecenia i warto się nią zainteresować. W sklepikach Yves Rocher panuje zawsze wspaniała atmosfera. Zielony wystój sprawia, że czujemy się bliscy naturze. Produkty, które możemy tam nabyć posiadają bardzo dobre składy - bez parabenów, składających się w ponad 90% ze składników pochodzenia naturalnego. Czego chcieć więcej? Jeśli nie znacie marki Yves Rocher, polecam zapoznać się z ich genialnym asortymentem!

Chciałabym pokazać Wam kilka produktów tej marki. Tak - jako, że to pierwszy post z tej serii - zrobimy to z przytupem! :) Pokażę Wam 4 fanstastyczne kremowe żele pod prysznic i do kąpieli oraz kolorówkę - matowe pomadki do ust. Kolejne posty z tej serii będą zazwyczaj zawierać 1 produkt na 1 wpis ;)

Swoją przygodę z Yves Rocher zaczęłam dobre kilka lat temu (miałam wtedy chyba 18 lat). Pamiętam, że moim pierwszym zakupem była ochronna pomadka do ust i żel pod prysznic. I wtedy się zakochałam a miłość trwa aż do dziś. Dlatego też dziś jako pierwsze przedstawię Wam 4 kremowe żele pod prysznic o następujących zapachach:

                                             ✓      magnolia i biała herbata;

                                             ✓      kwiat bawełny i mimoza;

                                             ✓      owoc granatu i czerwony pieprz;

                                             ✓      ziarna kawy.  

Wszystkie 4 wymienione wyżej produkty są nowymi zapachami, które od stycznia 2018 roku można kupić stacjonarnie oraz w sklepie internetowym. Yves Rocher stara się nie tylko o to, aby skład produktu był naturalny - dba również o ekologię tworząc w tej serii plastikowe flakony nadające się do recyklingu, które to flakony same w sobie stworzone są z przetworzonego już plastiku. Nowe wariacje zapachowe nie zawierają mydła, parabenów a także fenoksyetanolu. Nie wiem czy wiecie, ale fenoksyetanol jest zakazany w Japonii - wszystko za sprawą tego, iż może powodować  szkodliwe skutki dla mózgu oraz układu nerwowego czy też powodować wymioty i zapalenia skóry. 

Wracając do produktów Yves Rocher - 98% składników są pochodzenia naturalnego natomiast baza myjąca jest pochodzenia roślinnego. I co ważne - pH jest neutralne dla naszej skóry :) 

  Pierwszy żel to idealny produkt dla każdego kawosza. Zawiera wyciąg z ziaren kawy a także żel z aloesu z upraw biologicznych. Pachnie obłędnie, wyraźnie i mocno kawowo. Jestem totalnym kawoszem - dzień bez kawy jest dla mnie dniem straconym. Zawsze po kubek czarnej świeżo zmielonej kawy sięgam do śniadania, tuż po wypiciu szklanki ciepłej wody z cytryną. Wracając do produktu - Poranny prysznic z tak aromatycznym żelem to coś wspaniałego! Jeszcze weźmy pod uwagę to, jak bardzo kremowe i przyjemne są te żele - osobiście jestem w nich totalnie zakochana. Zapach po kąpieli fantastycznie utrzymuje się na skórze, co jest ogromnym plusem zwłaszcza, że nie zawsze mam rano czas na użycie pachnącego i nawilżającego balsamu ;) 

Uwielbiam owocowe zapachy! Ten z owocem granatu i czerwonym pieprzem rozłożył mnie na łopatki. Zapach jest genialny! Jest bardzo energizujący, zawiera ekstrakt z czerwonego pieprzu, wyciąg z granatu oraz żel z aloesu z upraw biologicznych. Zapach idealnie przywołuje ciepłe, letnie dni! :) Pachnie fantastycznie i równie długo utrzymuje się na skórze po kąpieli. To zdecydowanie najbardziej "soczysty" i owocowy zapach z tych, które Wam przedstawiam. Jeśli lubicie takie zapachy - nie zastanawiajcie się. Bierzcie w ciemno! Zwłaszcza, że skład tych produktów jest godny polecenia!

 Kolejne dwa zele są żelami zdecydowanie bardziej delikatnymi i kwiatowymi w zapachu. 

Lubię wieczorami zatapiać się w takich zapachach! Są przyjemne, otulające, przyjemne i ciepłe. Mowa tu o Mimozie z Bawełną oraz o Magnolii z Białą Herbatą. I w jednej i w drugiej kompozycji odczuwamy nuty kwiatowe oraz bawełniano-herbaciane. Uwielbiam zapach herbaty, magnolii. Mimozy przypominają mi dzieciństwo spędzone na rodzinnej wsi.Podczas kąpieli totalnie "odpływam"... Te zapachy tak na mnie działają :) Pierwszy z produktów zawiera olejek eteryczny z kwiatów mimozy, wyciąg z kwiatu bawełny i żel z aloesu z upraw biologicznych, natomiast drugi żel zawiera olejek eteryczny z kwiatu magnolii, wyciąg z białej herbaty i jak całą seria żel z aloesu :) Proste i przyjemne. Czego chcieć więcej? :) Tu o trwałości zapachu na skórze nie jestem w stanie się wypowiedzieć - zawsze po kąpieli nakładam balsam, który jest intensywny w zapachu i tłamsi nawet najpiękniejszy zapach na skórze pozostawiony przez żel do kąpieli ;) 

Ale, ale! Moi drodzy! Yves Rocher ma w swojej ofercie bardzo ciekawą i przyjemną naturalną kolorówkę! :) Przedstawię Wam teraz kilka pomadek :)

Od Yves Rocher otrzymałam 4 odcienie matowej pomadki w klasycznych, pięknych i lekkich opakowaniach. Już kiedyś Wam wspominałam, że nie jestem idealnym testerem pomadek - każda "zjada" mi się w szybkim tempie ;) Yves Rocher zapewnia 8 godzinną trwałość swoich pomadek :) Jeszcze tego nie przetestowałam, ale może się tego podejmę - co Wy na to? :) Chcecie taki test na blogu?;)
Co mogę stwierdzić na pewno - są bardzo komfortowe. Nie czuję uczucia wysuszenia, które ma miejsce przy niektórych innych pomadkach matowych. Druga kwestia - skład. Pomadki nie zawierają parabenów i silikonów. Ich formuła została wzbogacona o olejek kameliowy, który jest znany ze swoich właściwości regeneracyjnych. Pomadki są dostępne w 8 bardzo kobiecych odcieniach. Poniżej zaprezentuję Wam 4 odcienie.

Jeśli jednak nie lubicie matowych pomadek w klasycznej formie - Yves Rocher ma również w swojej ofercie fantastyczne matowe pomadki w płynie. Kolorystyka jest identyczna jak tych klasycznych pomadek. Produkt jest bardzo dobrze napigmentowany. Wygodny aplikator sprawia, że malowanie ust to czysta przyjemność :) Tu również pomadki zostały wzbogacone o odżywczy olejek kameliowy, co sprawia że noszenie tych pomadek jest równie przyjemne i komfortowe jak w przypadku powyżej pokazanych pomadek. Producent na swojej stronie informuje, iż płynna pomadka utrzymuje się na ustach aż do 12 godzin! Pomadki są dostęne w 12 odcieniach. 

I tym kolorystycznym kobiecym akcentem dotarliśmy do końca pierwszego wpisu o Naturalnych Kosmetykach.
Jestem bardzo ciekawa, czy ta tematyka i ta seria wpisów przypadnie Wam do gustu :) Swoją drogą - lubicie naturalne kosmetyki? Często po takie sięgacie? Dajcie znać w komentarzach :)