stycznia 28, 2017

Oczami telefonu #4

Witajcie Moi drodzy!
Jak mija Wam weekend? Mi ten weekend jak również mijający już tydzień upłynął pod znakiem ogromu pracy i choroby. Dopadło mnie zapalenie krtani i oskrzeli, właśnie z tego powodu we wtorek nie pojawił się planowany post. Wybaczcie mi ale miałam gorączkę i zwyczajnie "odjechałam"... ;)
Również z tego powodu ten post nie będzie obfity w zdjęcia - część tygodnia zostawałam w pracy po godzinach, resztę natomiast spędziłam w łóżku. Zasypię Was psimi zdjęciami :) Zapraszam!



Poznajcie Lizaka - to drugi Pies, którego kocham :) chyba zauważyliście, że jestem straszną psiarą? :)



Szybka historia Lizaka - uratowałyśmy go razem z Mamą. Błąkał się jakiś czas po ulicy. Podjęłyśmy spontaniczną decyzję, wzięłyśmy go do domu. I tak już został w moim domu rodzinnym :)

Czas na spacer!

Niezły model, prawda? ;)

Jak już wspomniałam - w tym tygodniu miałam dużo pracy. Oprócz tego, iż zostawałam po godzinach - zabierałam też pracę do domu.

A oto bardzo zmęczony Majluś :)

Dopadło i mnie... 

Łapka :)

Czas choroby to czas odpoczynku od makijażu :) 

4 łapki :)

Majluś dzielnie towarzyszy mi w chorobie :)

zasypia w dziwacznych pozycjach...

Upodobał sobie moje plecy

A to chyba jedna z ulubionych pozycji ;)

Mam nadzieję, że wpis mimo małej ilości zdjęć i tak przypadnie Wam do gustu :)
Jak Wasze zdrowie? Nie dopadło Was choróbsko? 

Ściskam Was mocno :)


10 komentarzy:

  1. Mój tydzień pod hasłem SESJA, dobiega końca :)
    Zapraszam Cię na mojego bloga i pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę Ci zdania wszystkich egzaminów na 5! :)
      Dziękuję za zaproszenie, właśnie się do Ciebie wybieram :P

      Usuń
    2. Dziękuję, udało się- zaliczyłam na 5 i cieszę się zasłużonym odpoczynkiem :))

      Usuń
  2. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! I zdecydowanie mniej pracy a więcej czasu na odpoczynek :*

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne zdjęcia i fajne psiaki:-)Ja też jestem wielką psiarą:-D
    Mnie wszystkie bakterie i choroby omijają szerokim łukiem:-)
    Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowiai czekam na kolejne zdjęcia psiaków ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny piesek. :-) Taka słodka mordka :-) Mam nadzieję, że choroba już odpuściła i czujesz się dużo lepiej. Ja na szczęście tej zimy jeszcze chora nie byłam i oby tak zostało. Pozdrawiam i życzę zdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piesioczek genialny! Ja swojego pieska też przygarnęłam z ulicy i już jest ze mną od listopada! :)
    https://lone-gunmens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na szczęście się trzymam od chorób z daleka, ostro wkuwam, ale na prawko ! Także konkretnie :) Obserwuje i zapraszam do siebie , tysiatestuje.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  7. pieski wyglądają prześlicznie! :) Pozytywnego miesiąca lutego życzę!
    www.wkrotkichzdaniach.pl coś nowego na blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chora nie jestem i na szczęście się na to nie zanosi. Piękne zdjęcia robisz a psiaki cudowne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! :)
Jeśli spodobał Ci się mój blog - zachęcam do obserwowania.
Ściskam!

Copyright © W Fotelu , Blogger